“
44 lata, waga 57-60 kg.
Zacząłem mikrodozowanie po półtoramiesięcznym obżeraniu się po 2-3 dniach.
Cele: pozbyć się uzależnienia od tytoniu i alkoholu oraz wyleczyć grzyba na nodze.
W rezultacie nie piję przez miesiąc, gdzieś przeczytałem, że w połączeniu z muchomorami może dojść do śmierci. Ale jest fakt, że nie ciągnie się tak, jak poprzednio.
Wręcz przeciwnie, palenie stało się bardziej chciwe, jak to ma miejsce na tle opiatów.
Grzyb jeszcze się nie poddaje, ale nie miałam nadziei tak szybko...
Bonus: Muchomor uratował mnie od zwiększonego zmęczenia i chronicznego zmęczenia, które trwało przez wiele lat. To tak, jakbym wrócił 10-15 lat temu. Zacząłem wcześnie wstawać bez budzika, to było tylko w wojsku, jestem zdumiony! Nie czuję dawnej pogardy dla początku dnia!
"Bateria w dupie" utracona wiele lat temu została przywrócona, włączała się sporadycznie, gdy pracowałem przy moim aucie, teraz jest mi łatwiej pracować.
Preferencje żywieniowe się nie zmieniły, ale zauważyłem, że stać mnie na bardziej pikantne jedzenie bez negatywnych konsekwencji dla przewodu pokarmowego.
W pierwszych czterech dniach MKD zjadł ćwiartkę ze średniej wielkości kapelusza, który dał mi kolega, trzy godziny po przyjęciu odwiedziła mnie podła parafia, bardzo podobna do stanu bezradności, strachu i paniki, która towarzyszyła przez suche drewno, to szybko minęło po wypiciu pół litra wody (podobne ataki miałem pod koniec objadania się, kiedy szedłem do pracy z kacem na początku dnia, a jeszcze przed objadaniem było kilka razy, kiedy byłem bardzo zdenerwowany), a potem po prostu stan pogody i jednocześnie spokój czy coś.
Kiedy czapka się skończyła, trochę puchła, 200-300 gramów i wszystko było w porządku, ale następnego dnia czułem się, jakbym wypił butelkę.
Kilka dni później zacząłem stosować MKD zmielony na 2,5 grama, ale ponieważ ataki się powtarzały, spróbowałem zaparzyć proszek i ataki ustały. Przez kilka dni parzyłam około 1 grama różnymi sposobami i uznałam, że najlepszy efekt daje polewanie przez pół godziny gorącą wodą o temperaturze 80-90 stopni z sokiem z cytryny i picie bez filtrowania.
Po zaparzeniu postanowiłem spróbować 0,6 grama suchego proszku i znowu dostałem podłe przybycie.
Ponieważ zaparzona jest bardziej miękka i bardziej zmierzona i nie do końca nadaje się do mojej pracy, postanowiłem pozostać suchym, wystarczy zejść do 0,3 grama, po kilku dniach brania 0,3 spróbowałem 0,6 i nic mi już nie przeszkadza, wszystko odeszło, dobre samopoczucie przez cały dzień Amanita powoli przystosowuje się i leczy.
Wyciągnąłem wnioski na temat MKD, ale w tym procesie poeksperymentuję trochę więcej ????
Wszystko dobrze i zdrowie!
Szacunek i szacunek dla Baby Maszy!
— Od osobistej kobiety Masza